Telefony z górnej półki? Czemu?
Mój zasłużony telefon powolutku zaczyna odczuwać syndrom wieku starczego i zacząłem zastanawiać się nad wymianą. Jak zwykle przy takiej okazji poprzeglądałem sobie co ciekawego na rynku i zadałem sobie pytanie, którym chciałbym się z wami podzielić. Pytam całkowicie serio, to nie jest bait czy próba wszczęcia gównoburzy. Pytanie głównie do osób, które posiadają lub namiętnie kupują flagowce znanych marek.
Co wami kierowało, kiedy podejmowaliście decyzję, że warto wydać na telefon 2, 3 czy 4 tysiące złotych albo w niektórych przypadkach i więcej?
Pytam jako osoba, która od lat korzysta z telefonów do różnych celów, zawodowo i prywatnie i jak na razie nie zdarzyło mi się żebym choć przez chwilę odczuł potrzebę posiadania czegoś "lepszego" niż moja Motorolka za 800 zł. Od razu zaznaczę też, że to że nie korzystam, nie znaczy że nie mogę - wielokrotnie miałem możliwość przez dłuższy czas "pobawić" się znacznie droższymi modelami czy je potestować nawet na przestrzeni tygodni, jednak nigdy nie dostrzegałem jakiejś szczególnej różnicy. Dlatego zastanawia mnie w czym poza ceną i prestiżem, te różnice większość ludzi dostrzega?
EDIT: Fajnie jakbyście podali na jakimś łopatologicznym przykładzie. Załóżmy "wybrałem mój telefon bo jego aparat ma funkcję robienia zdjęć w nocy a hobbystycznie fotografuję kopulujące jeże".
EDIT2: Uznajmy też że z tej dyskusji wyłączamy całkowicie telefony poniżej jakiegoś poziomu - aby nie popadać w skrajność porównywania dlaczego najnowszy flagowiec samsunga jest lepszy od telefonu marki biedronka za 299 zł albo w promocji 50% jak kupisz pińć kilo zimnioków.